Nie lubię sprzątać
Do wpisu tego skłoniły mnie moje zmagania ze sprzątaniem. Moi bliscy i znajomi wiedzą, że szczerze nienawidzę tego robić. To nie znaczy, że nie sprzątam, ale robię to z głęboką niechęcią. Dla mnie to syzyfowa praca, która już następnego dnia idzie na marne. Odkąd w moim domu pojawiło się dziecko, miałam wrażenie, że nie robię nic innego, tylko sprzątam i chodzę poirytowana, delikatnie mówiąc. Wówczas pojawiła się myśl – żyje się tylko raz, nie chcę spędzić życia na sprzątaniu i denerwowaniu się w związku z tym.
Postanowiłam więc zmierzyć się z problemem. Pomyślałam o tym, jakie mam opcje – jeśli chcesz wiedzieć jakie, to zapraszam na osobny post. Ale podsumowując postanowiłam nie sprzątać, za to zawsze pić gorącą kawę.
Na co tracisz czas
Mamy jedno życie do przeżycia, a w jego trakcie pojawia się mnóstwo spraw, które musimy zrobić. Na wiele z nich nie mamy wpływu (swoją strefę wpływu możesz sprawdzić w w tym ćwiczeniu). Ale może warto się przyjrzeć, na co tracimy czas, energię, zasoby itd.
Może tkwisz w pracy, która nie dość, że nie daje satysfakcji także tej materialnej, to jeszcze zabiera Ci czas i ochotę na cokolwiek poza nią. Może tkwisz w związku, który nie rokuje, albo utrzymujesz toksyczną znajomość z osobą, która wysysa z Ciebie energię przy każdym spotkaniu. Może gromadzisz za dużo przedmiotów, które zabierają Ci przestrzeń w mieszkaniu i w głowie, a także czas, kiedy musisz coś znaleźć, zamiast zająć się czymś przyjemnym.
Żyje się tylko raz
Żyje się tylko raz. Warto więc mieć czas na naukę nowych rzeczy, poznawanie nowych ludzi albo spędzanie czasu z tymi, których lubisz, na podejmowanie decyzji, za którymi stoją Twoje wartości. Ale żeby mieć na to przestrzeń i czas należy wyeliminować to, co niepotrzebne.
Specjaliści od zarządzania czasem podpowiadają, by nie mówić „nie mam czasu”. Czas masz, tylko pożytkujesz go na coś innego niż to, co chciałabyś robić. To jest właśnie dbanie o równowagę. Odpuszczanie, a przynajmniej ograniczanie tematów, które nie wnoszą żadnego sensu do naszego życia.
Zatem sprawdź, czy spędzasz swoje życie tak, jak chcesz. Czy tak jak lubisz, czy tak jak musisz? Jeśli w większości wypadków to drugie, to może już czas zastanowić się, co ma być zamiast i jakie masz opcje, by to zmienić. Zapraszam też do lektury postu o szczęściu, gdzie mowa o tym, że robienie rzeczy sprawiających nam przyjemność i celowych intensyfikuje jego poczucie.
Sama chwilowo żyję w dużej nierównowadze i choć wiem, że to przejściowe, to czasem źle mi z tym. Aby uprzyjemnić sobie ten czas, stworzyłam listę rzeczy, czynności, które sprawiają mi radość, przyjemność, które po prostu lubię robić i robię je tak często, jak to możliwe, zwłaszcza przy dwójce małych wymagających dzieci 🙂 . I tak właśnie zabieram starszą na lody 🙂 . A Ty kiedy mówisz, żyje się tylko raz? Miłego dnia Gracjana PS. Jeśli potrzebujesz podyskutować na temat równowagi w Twoim życiu zapraszam do grupy Work Life Balance w praktyce na Facebooku